AktualnościNowości

Źle zachowywałeś się w samolocie? Stracisz przywileje i postoisz w dłuższej kolejce na lotnisku

Stany Zjednoczone ogłosiły, że już niedługo pasażerowie, którzy nie będą odpowiednio zachowywać się na pokładach samolotów, poniosą długotrwałe konsekwencje – także już na ziemi. Czeka ich m.in. stanie w dłuższej kolejce do odprawy paszportowej i bardziej rygorystyczna kontrola bagażu. A co za tym idzie – spędzą o wiele więcej czasu na lotnisku.

Od wielu miesięcy Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) prowadzi program „zero tolerancji”, który ma uporać się ze źle zachowującymi się pasażerami. Regularnie nakładane są wysokie grzywny, a linie chętnie dokładają od siebie zakazy lotów. Teraz do gry wchodzi jeszcze Administracja Bezpieczeństwa Transportu (TSA), która odpowiada m.in. za kontrole na lotniskach.

Nie umiesz się zachować? To postoisz w kolejce

Dzięki wspólnym wysiłkom wszystkich tych trzech stron – już niedługo pasażerowie, którzy źle zachowywali się na pokładzie, będą musieli się liczyć z konsekwencjami także po wylądowaniu. TSA zapowiedziała, że takie osoby stracą przywileje na lotnisku – w tym możliwość korzystania z tzw. TSA PreCheck.

To program, który usprawnia kontrolę często latających pasażerów zakwalifikowanych do grupy „niskiego ryzyka”. Ich kontrola przebiega znacznie szybciej i jest mnie uciążliwa. Między innymi nie muszą oni martwić się ściąganiem pasków czy butów, nie wyjmują elektronik ani płynówi z bagażu czy mogą zostać w kurtce podczas kontroli bezpieczeństwa. Jak można się domyślić kolejka do takiej odprawy jest zawsze znacznie krótsza.

Ale już niedługo będzie dostępna tylko dla tych, którzy potrafią się zachować, bowiem niesforni pasażerowie nie będą mogli być już kwalifikowani jako grupa niskiego ryzyka.

Nowość? A skąd! Takie punktowanie już istnieje

Stany Zjednoczone nie są wcale jedynym krajem, w którym obywatele mieliby – w kontekście podróżniczym – ponosić długoterminowe konsekwencje swojego zachowania. Kolejnym takim miejscem są Chiny. O sprawie pisaliśmy na łamach Fly4free.pl już kilka lat temu. Wtedy bowiem Państwo Środka przygotowywało się do wprowadzenia tzw. Social Credit System, czyli systemu punktów, które przyznaje się obywatelom. I jak zapowiadano – niski kredyt społeczny może skutkować problemami z dostępem do środków transportu, a w skrajnych przypadkach nawet zakazem podróżowania.

„Może okazać się, że zabraknie dla nich miejsca w samolocie, nie zostanie im sprzedany bilet na pociąg, nie będą mogły wynająć samochodu. Lista ewentualnych niedogodności jest bardzo długa… – pisaliśmy wtedy. „To nie jest mrzonka ani odległe plany – Najwyższy Sąd Ludowy Chin podczas konferencji prasowej w 2017 r. poinformował, że ponad 6 mln obywateli Państwa Środka zostało pozbawionych możliwości podróży lotniczych. Powodem była ocena ich „społecznego zachowania”.”

Zaledwie kilka dni temu zaostrzoną walkę z niesfornymi pasażerami ogłosiła też Australia. Co prawda nie ma tu mowy o ograniczeniu praw pasażerów, ale za to rząd nie będzie miał litości w rozdawaniu kar finansowych. Do „zgarnięcia” jest nawet równowartość 33 tys. PLN grzywny (11 tys. AUD). Najniższe przewidziane kary są o wiele mniej dotkliwe, ale na pewno nie łagodne. Mają wynosić 1 tys. AUD, czyli równowartość ok. 3 tys. PLN.

– W ostatnich miesiącach i latach nastąpił duży wzrost liczby incydentów. To różne sprawy – ludzie używający przemocy, agresywni fizycznie, niszczący mienie. W większości przypadków są one niezgodne z prawem i mogą zagrażać bezpieczeństwu lotów – mówił Peter Gibson, z Urzędu ds. Bezpieczeństwa Lotniczego w rozmowie z portalem ABC.

źródło: fly4free.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *