AktualnościNowości

„W tym kraju jest jak w Korei Północnej”. Ryanair znów grozi i obraża

Przewoźnik ponownie apeluje do władz Irlandii o zmianę restrykcyjnej polityki wjazdowej. Tym razem jednak irlandzka linia chyba mocno przesadziła.

Ryanair, a zwłaszcza charyzmatyczny szef tej linii Michael O’Leary, znani są z kontrowersyjnych sądów i obrażania każdego, kogo decyzje są nie w smak irlandzkiej linii. Pamiętamy przecież choćby słynne “Shocking Airport”, czyli notorycznie przekręcaną przez O’Leary’ego angielską nazwę Lotniska Chopina. Dlaczego “shocking”? Bo szokujące wysokie są opłaty dla linii lotniczych na warszawskim lotnisku. Teraz jednak wydaje się, że przewoźnik przesadził.

Ryanair od dłuższego czasu apeluje do irlandzkiego rządu o zniesienie restrykcyjnej polityki wjazdowej do tego kraju, spowodowanej pandemią koronawirusa. Chodzi tu głównie o niezwykle krótką listę krajów, z których możemy przyjechać bez konieczności przechodzenia obowiązkowej 14-dniowej kwarantanny. Irlandzka linia chciałaby, aby rząd poluzował te przepisy i dodał na listę krajów bez obowiązku kwarantanny m.in. Niemcy i Polskę. Jeśli to się nie zmieni, przewoźnik grozi, że zimą przestanie latać z irlandzkich lotnisk. I choć wydaje się, że to mało prawdopodobne, to Ryanair i tak wywiera na rząd presję.

W ostatnim komunikacie porównał sytuację w Irlandii do Korei Północnej.

“Apelujemy do rządu Irlandii o to, by jak najszybciej zniósł ograniczenia i zastosował się do propozycji Komisji Europejskiej. Obecna polityka otwierania granic będzie miała fatalny wpływ na gospodarkę Irlandii, która od lipca pozostaje w zamknięciu – tak jak Korea Północna” – czytamy w komunikacie.

źródło: fly4free.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *