UE idzie na rękę podróżującym rodzinom. Dużą różnicę odczują Wasze portfele!
Kraje Unii Europejskiej co do zasady zgodziły się w piątek, aby dzieci poniżej 12 roku życia nie musiały przy przekraczaniu granicy przedstawiać negatywnych wyników testów na koronawirusa. Ostateczne decyzje w tej sprawie podejmą poszczególne kraje we własnym zakresie, ale wiele wskazuje na to, że już od lipca to może być obowiązujący w całej UE standard.
Kilka godzin temu informowaliśmy na naszych łamach, że kraje UE zgodziły się na zmniejszenie części restrykcji dotyczących podróżowania, w wyniku których Polska (a mówiąc ściślej: część naszego kraju) znalazła się w strefie zielonej, czyli miejsc z niskim ryzykiem zakażenia COVID-19. Teoretycznie oznacza to, że będziemy mogli podróżować do krajów UE bez testów na koronawirusa, choć na szczegóły będziemy musieli jeszcze poczekać do przyszłego tygodnia.
Bardziej pewny wydaje się inny zapis ustalony przez kraje UE w piątek. Państwa członkowskie co do zasady zgodziły się bowiem, aby dzieci poniżej 12 roku życia podczas przekraczania granicy z innymi państwami UE nie musiały przedstawiać negatywnego wyniku testu na COVID-19 i były zwolnione z kwarantanny. Jednocześnie ustalono, że dzieci powyżej 12 roku życia będą mogły być poddawane szybkim testom na COVID-19 (np. na granicy), ale na kwarantannę miałby trafiać tylko wówczas, jeśli będą musieli się jej poddać także ich rodzice.
To bardzo ważna zmiana, bo obecnie kraje UE stosują bardzo różne miary w temacie testowania dzieci. Portugalia wymaga testów (antygenowych lub PCR) od wszystkich podróżnych z wyłączniem dzieci do 2 roku życia. Grecja niedawno podwyższyła limit wiekowy dla dzieci, które nie potrzebują testu, z 5 do 6 lat. Z kolei Chorwacja, Hiszpania i Francja wprowadziły już „unijny” limit, w myśl którego dzieci do 12 roku życia nie muszą przechodzić testów, by uniknąć kwarantanny. Jeśli taka standaryzacja wiekowa się powiedzie (bo ostateczna decyzja należy do samych krajów UE), to będzie to świetna wiadomość dla wielu rodziców, bo zaoszczędzą w ten sposób na testach, a dodatkowo dzieci nie będą narażone na stres związany z przeprowadzaniem takiej procedury.
Ponownie jednak pozostaje nam czekać na wytyczne ze strony poszczególnych krajów UE.
źródło: fly4free.pl