Tuż po starcie w samolocie otworzyły się drzwi! Chwilę później zaczął gubić części
Kilka chwil po starcie samolotu cargo z lotniska pod Lipskiem otworzyły się drzwi załadunkowe, a z maszyny odpadło kilka części. Samolot musiał awaryjnie lądować, na szczęście nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło w sobotę, gdy Boeing 757 należący do DHL wystartował z lotniska Lipsk/Halle w dość krótką trasę do Frankfurtu. I kilka chwil po starcie, jakieś 20 kilometrów od lotniska musiał zawracać, gdyż okazało się, że w samolocie… otworzyły się drzwi załadunkowe. Maszyna znajdowała się wówczas na wysokości ok. 1600 metrów nad ziemią. Załoga podjęła więc decyzję o powrocie na lotnisko w Lipsku. Ostatecznie samolot wylądował na lotnisku już 15 minut po starcie.
Przyczyna otwarcia drzwi na razie nie jest znana, ale wiadomo, że samolot uległ dość poważnym uszkodzeniom, bo w czasie tego krótkiego lotu odpadło z niego kilka części. Jednocześnie branżowe media informują, że nikt nie został ranny w wyniku zdarzenia, a w czasie samego lotu z maszyny nie wypadł ładunek cargo.
Feralny samolot o rejestracji G-DKHZ lata w barwach DHL od maja 2016 roku, jednak jest to dość leciwa maszyna, która swoje pierwsze operacje cargo wykonywała w 1991 roku.
W całej sprawie prowadzone jest obecnie śledztwo, które ma wykazać przyczyny awarii.
źródło: fly4free.pl