Stany Zjednoczone szykują plan otwarcia. Ale nie dla wszystkich

Urzędnicy Białego Domu opracowują szczegółowy plan otwarcia granic Stanów Zjednoczonych – także dla podróżnych z UE. Z pierwszych przecieków wynika jednak, że nie wszyscy będą mogli wjechać do USA bez większych problemów. Na początku taka możliwość ma być zarezerwowana wyłącznie dla osób zaszczepionych.

W wielu krajach fakt bycia zaszczepionym na koronawirusa zdecydowanie ułatwia wjazd i zwalnia z dodatkowych obostrzeń – takich jak kwarantanna czy testy. Nie ma zbyt wielu miejsc, które zdecydowały się wpuszczać wyłącznie osoby zaszczepione. Ale już niedługo na tej krótkiej liście mogą znaleźć się Stany Zjednoczone.

Pierwszy o sprawie poinformował Reuters, ale kolejne źródła amerykańskich mediów potwierdzają te doniesienia. Zgodnie z przygotowywanym planem, Stany Zjednoczone otworzą granice (po blisko 16 miesiącach zamknięcia), ale nie dla wszystkich. Warunkiem koniecznym wjazdu ma być pełny cykl szczepień.

– Biały Dom chce ponownie zezwolić na podróże, co pobudzi linie lotnicze i branżę turystyczną, ale nie jest gotowy do natychmiastowego zniesienia ograniczeń – informuje jeden z urzędników. – System zakłada etapowe podejście, które w pewnym momencie będzie oznaczać, że obcokrajowcy podróżujący do USA muszą być w pełni zaszczepieni – dodał.

W konsultacjach biorą udział nie tylko politycy i specjaliści w zakresie zdrowia, ale także linie lotnicze, które od dawna apelują o złagodzenie przepisów. Kiedy możemy się spodziewać konkretów? Niestety daty wciąż nie są znane.

Na razie nie wiadomo też, jak będą traktowane preparaty, których nie używa się w Stanach Zjednoczonych ani czy na takie samo ulgowe traktowanie mogą liczyć ozdrowieńcy. Zaznaczono jednak, że przewidziano nieliczne wyjątki od reguły obowiązkowego szczepienia. Jak można się domyślić, takie odstępstwo będzie dotyczyć najprawdopodobniej osób, które nie mogą zaszczepić się ze względów zdrowotnych.

Warto przypomnieć, że obecnie Stany Zjednoczone nie są całkowicie zamknięte, ale wjazd tam jest mocno utrudniony. Podróżni z Unii Europejskiej nie mogą lecieć bezpośrednio do Stanów Zjednoczonych. Jedyną opcją dostania się do USA jest podróż do jednego z „bezpiecznych” krajów i spędzenie tam dwóch tygodni. Po 14 dniach spędzonych poza UE wjazd jest już możliwy. Jest to jednak bardzo problematyczne i kosztowne.

źródło: fly4free.pl