Ryanair obiecuje: Oddamy wszystkim pieniądze za odwołane loty w ciągu 10-12 tygodni!
No! W końcu jasna deklaracja, z której można rozliczać irlandzką linię. Po długich tygodniach przeciągania liny Michael O’Leary jasno zadeklarował, że wszyscy pasażerowie, którzy czekają na swoje pieniądze za loty odwołane z powodu koronawirusa, dostaną je najpóźniej w ciągu 3 miesięcy.
Powiedzieć, że w ostatnich kilkunastu tygodniach Ryanair ma problemy wizerunkowe, to nic nie powiedzieć – linia bardzo długo migała się jak mogła od wypłaty pieniędzy za odwołane z powodu pandemii koronawirusa loty. Owszem, inne linie też, ale to żadne wytłumaczenie. Dlatego tak bardzo cieszy nas deklaracja Michaela O’Leary’ego, który w czwartek rano na na antenie programu BBC Breakfast zadeklarował, że wszyscy pasażerowie odwołanych lotów, którzy chcą otrzymać swoje pieniądze, dostaną je najpóźniej w ciągu najbliższych 3 miesięcy.
Dlaczego trwa to tak długo? Szef Ryanaira tłumaczył, że linia procesuje obecnie 35 milionów wniosków o zwroty, podczas gdy w czasach przed pandemią realizowała 10 tysięcy wniosków tygodniowo.
– Dobre wieści są takie, że zrealizowaliśmy już ok. 40 procent wniosków i wypłaciliśmy pasażerom prawie 500 mln EUR. Do wypłacenia zostało nam jeszcze 600-700 mln EUR i myślę, że uda nam się z tym uporać w ciągu najbliższych 10-12 tygodni – powiedział O’Leary, cytowany przez “Daily Mirror”.
– Chcę zapewnić wszystkich, że wasze pieniądze są bezpieczne. Jeśli chcecie zwrotu gotówki, to ją otrzymacie, ale prosimy o cierpliwość, bo musimy zmagać się z rekordową liczbą wniosków, a mamy ograniczoną liczbę pracowników zajmującychch się tym w naszych biurach – dodał szef Ryanaira.
Nie pozostaje nam nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość. To kolejna pozytywna wiadomość w sprawie zwrotów: w środę pisaliśmy, że Wizz Air planuje skrócić czas oczekiwania na zwrot pieniędzy za odwołane loty z 60 do 30 dni.
źródło: fly4free.pl