Ryanair idzie na wojnę z Wielką Brytanią. Poszło o wakacyjny system „sygnalizacji świetlnej”
Ryanair zdecydował, że nie będzie dłużej bezczynnie przyglądał się obostrzeniom, jakie panują w Wielkiej Brytanii. W efekcie, irlandzka tania linia pozwała Zjednoczone Królestwo w sprawie tzw. systemu „sygnalizacji świetlnej” i liczy, że w ten sposób uda się zmusić tamtejszy rząd do poluzowania restrykcji dla Brytyjczyków.
Tak zwany system sygnalizacji świetlnej jasno i restrykcyjnie określa, do których krajów i na jakich zasadach mogą wyjeżdżać Brytyjczycy. Kraje z zielonej listy oznaczają brak kwarantanny po powrocie i obowiązek jednego testu po przybyciu do Wielkiej Brytanii. Jeśli jednak kraj znajduje się w grupie pomarańczowej, po wakacjach czeka na nich 10-dniowa kwarantanna. Niestety zielona lista jest bardzo krótka, a to właśnie w kategorii pomarańczowej znajdują się właściwie wszystkie wakacyjne kierunki Brytyjczyków – m.in. Hiszpania, Włochy, Grecja, Portugalia, Cypr czy nawet Chorwacja.
I co ważne, z obostrzeń nie zwalnia bycie ozdrowieńcem ani osobą zaszczepioną. W efekcie możliwości urlopowe Brytyjczyków są bardzo ograniczone, a większość z nich jest zmuszona przez kolejne lato zostać w kraju.
Ryanair ma tego dość
Nic więc dziwnego, że linie lotnicze są sfrustrowane. Brytyjczycy chcieliby wyjeżdżać na wakacje, przewoźnicy są gotowi ich tam zabrać, wakacyjne kraje są gotowe ich przyjąć – i wszystko na nic. Dlatego irlandzka linia zdecydowała więc pozwać Wielką Brytanię.
Ryanair zdecydował się na współpracę z Manchester Airport Group (MAG) i jeszcze dzisiaj wspólnie złożą dokumenty w Sądzie Najwyższym. Co istotne, do pozwu chcą przyłączyć się także inne linie lotnicze. Głównymi zarzutami wobec rządu jest nieprzewidywalność działań, bowiem kraje potrafią zmieniać kategorie niemalże z dnia na dzień (jak to miało miejsce w przypadku Portugalii, z której Brytyjczycy masowo wyjeżdżali skracając urlopy, byle tylko uniknąć kwarantanny).
– Wielka Brytania poradziła sobie wyjątkowo z wprowadzaniem szczepionek w porównaniu do reszty Europy. Ale kraje UE mają teraz znacznie lepiej przemyślane odblokowywanie podróży lotniczych i turystyki od 01.07 w związku ze szczepieniami. Myślę, że nas zawstydzą w tej sprawie – skomentował Charlie Cornish, dyrektor generalny MAG w rozmowie z The Telgraph.
System musi być przejrzysty
Ryanair podkreśla również, że takie zasady podróży międzynarodowych nie mają żadnego naukowego uzasadnienia. Linia lotnicza domaga się jasnej deklaracji, na jakich zasadach kategoryzuje się poszczególne kraje.
– Obecny nieprzejrzysty sposób podejmowania decyzji podważa zaufanie konsumentów do rezerwacji wakacji i uniemożliwia portom, liniom lotniczym i innym firmom turystycznym zaplanowanie odbudowy podróży międzynarodowych – wyjaśnia przewoźnik w rozmowie z agencją Reuters.
I choć brytyjski rząd odniósł się do całej sprawy, zrobił to w sposób bardzo lakoniczny.
– Zdajemy sobie sprawę, że jest to trudny okres dla sektora lotniczego. Staramy się zrównoważyć ponowne uruchomienie podróży międzynarodowych przy jednoczesnej ochronie zdrowia publicznego – przekazano w oficjalnym oświadczeniu.
Ryanair, jak i pozostałe firmy, liczą, że sąd pomoże im niejako wymusić na Wielkiej Brytanii zmianę i przejrzystość systemu. A co za tym idzie umożliwi Brytyjczykom jakiekolwiek planowanie podróży.
źródło: fly4free.pl