AktualnościNowości

Polska już nie jest oczkiem w głowie Wizz Aira? Mają nowego faworyta, gdzie rosną jak na drożdżach!

We wrześniu po raz pierwszy w historii największym rynkiem „landrynki” pod względem liczby tras i oferowanych foteli w samolotach zostały Włochy – informuje Simple Flying, powołując się na dane OAG Schedule Analyser. Ta symboliczna informacja potwierdza zmiany trendów, jeśli chodzi o to, które rynki są najbardziej istotne dla Wizz Aira.

Podobnie jak Ryanair, Wizz Air wchodzi w jesienny sezon z dużymi ambicjami. Kilkanaście dni temu przewoźnik poinformował, że w sierpniu planuje przewieźć podobną liczbę pasażerów, co w analogicznym miesiącu przed pandemią, a we wrześniu całkowita siatka połączeń „landrynki” wynosi w sumie ponad 830 tras. Oczywiście, doszło w niej do pewnych przetasowań, bo węgierska linia zmniejsza ofertę w krajach, które gorzej „rokują” (stąd choćby planowane zamknięcie baz operacyjnych w Dortmundzie czy łotewskiej Rydze) i przenosi się do miejsc, gdzie popyt na podróże lotnicze jest zwyczajnie większy. Jak wyglądają te zmiany?

Z danych OAG wynika, że Wizz Air Group (a więc także linia Wizz Air Abu Dhabi) we wrześniu zaoferuje pasażerom ponad 3,8 mln foteli na swoich trasach, czyli 95 procent tego, co w analogicznym okresie przed pandemią.

Jeśli chodzi o największe lotniska, to nie ma zaskoczeń. Największym portem w siatce Wizz Aira pozostaje lotnisko Londyn Luton, z którego we wrześniu przewoźnik będzie oferował 55 tras.

Pierwsza dziesiątka największych lotnisk w siatce Wizza prezentuje się następująco:

  1. Londyn Luton
  2. Bukareszt
  3. Budapeszt
  4. Mediolan Malpensa
  5. Warszawa
  6. Tirana
  7. Wiedeń
  8. Sofia
  9. Gdańsk
  10. Dortmund

W tym miejscu warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Pierwsze, co zwraca uwagę, to bardzo szybki wzrost, jaki notuje w Tiranie. Wizz Air konsekwentnie od dłuższego czasu rozwija swoją ofertę w stolicy Albanii. Wystarczy sięgnąć pamięcią kilkanaście dni wstecz, gdy Wizz Air ogłosił, że w grudniu zbazuje w Tiranie swój szósty (!) samolot, dzięki czemu otworzy nowe trasy do Liverpollu, Billund, Oslo i Madrytu, a także zwiększy częstotliwości lotów na 8 kolejnych trasach. W sumie po dodaniu nowych tras Wizz Air będzie miał aż 38 tras z Tirany!

Równie ciekawy jest przypadek lotniska Mediolan Malpensa, gdzie Wizz Air ma bazę operacyjną od niedawna, czyli od lipca 2020 roku. To chyba zresztą najważniejszy punkt w siatce połączeń Wizz Aira, bo ekspansja przewoźnika na Półwyspie Apenińskim robi w ostatnich latach wrażenie.

Foto: Patryk Kosmider / Shutterstock

Włochy nowym numerem 1

Z danych OAG wynika, że we wrześniu po raz pierwszy Włochy stały się największym rynkiem dla Wizz Aira pod względem liczby tras i dostępnych foteli w sprzedaży. Italia wyprzedziła pod tym względem Rumunię, która w ostatnich miesiącach była dla Wizz Aira numerem 1. I trzeba przyznać, że Wizz Air faktycznie rośnie we Włoszech jak na drożdżach: według Simple Flying oferowanie „landrynki” w tym kraju jest ponad dwa razy większe niż w analogicznym okresie 2019 roku!

Nie może to jednak dziwić. Wystarczy spojrzeć na ostatnie plany Wizz Aira, takie jak świeżo otwarta baza przewoźnika w Neapolu, gdzie linia zbazowała 2 Airbusy A321. To już szósta baza operacyjna Wizz Aira we Włoszech – przy tej okazji węgierska linia zapowiedziała otwarcie 18 nowych tras do 9 krajów (w tym m.in. do Szarm El-Szejk, Reykjvaiku, Casablanki czy Pragi. Ale to, co dodatkowo zwraca uwagę w tym przypadku, to uruchomienie aż 5 tras krajowych do Neapolu – Wizz Air połączył to miasto z Lampedusą, lotniskiem Mediolan Linate, Olbią, Turynem i Weroną.

To bardzo symptomatyczny ruch, bo Wizz Air (podobnie jak Ryanair) wykorzystał w ostatnich miesiącach słabość Alitalii i uruchomił kilkadziesiąt połączeń krajowych we Włoszech, tworząc tu bardzo bogatą siatkę połączeń krajowych. To ze wszech miar mądra decyzja, zważywszy na niedawną sytuację pandemiczną w Europie. W czasie wzmożonych restrykcji „krajówki” są bowiem najbardziej pewnym rodzajem działalności lotniczej dla przewoźników: szanse, że loty będą anulowane, są znacznie mniejsze niż w przypadku połączeń międzynarodowych, a do tego w przypadku tak dużego kraju jak Włochy popyt na podróże samolotem jest duży. I choć Wizz Air sparzył się już na ekspansji w loty krajowe (przykład Norwegii, gdzie linia wycofała się po kilku miesiącach latania na „krajówkach” z powodu konfliktu z rządem i związkami zawodowymi), to we Włoszech szanse na podobny scenariusz są niewielkie.

Jednocześnie pozostaje nam czekać na to, w jaki sposób Wizz Air będzie rozwijał się w Polsce. W tym roku przewoźnik dodał sporo tras w sezonie letnim oraz zimowym, jednak nie da się ukryć, że ekspansja linii w innych krajach jest mocniejsza. Czy Wizz Air szykuje zmasowaną ofensywę nad Wisłą? Czas pokaże. Z pewnością pasażerowie nie mieliby nic przeciwko.

źródło: fly4free.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *