Polka wraz z rodziną trafiła na przymusową kwarantannę na wakacjach w Grecji. Kto za to zapłaci?

To miały być niezapomniane wakacje, bardziej wyczekiwane niż każdego roku. Pandemia i czas zamknięcia w domach wykończył chyba każdego i sprawił, że marzenia o wakacjach i relaksie rozgorzały w wielu sercach. Jednak ta turystka z Polski i jej rodzina nie będą chcieli wspominać swojego wyjazdu chyba nigdy. Polecieli na grecką wyspę Zakynthos. U kobiety wykryto koronawirusa. Wraz z rodziną została skierowana przez władze na obowiązkową kwarantannę w specjalnym hotelu.

Najgorsze wakacje na świecie

Jak informuje wprost.pl, wymaz do testu pobrano od kobiety od razu po przylocie na Zakynthos. Polska ambasada w Atenach poinformowała, że jego wynik jest pozytywny. To pierwszy przypadek koronawirusa na tej greckiej wyspie.

Turyści, którzy przylatują do Grecji już na lotnisku mają mierzoną temperaturę. Wcześniej muszą wypełnić specjalny formularz i wygenerować indywidualny kod QR. Na jego podstawie część osób typowana jest do przeprowadzenia testu na koronawirusa. Na Zakynthos przeprowadza się 250 takich testów dziennie. Kobieta przeszła pozytywnie kontrolę na polskim lotnisku, ponieważ zakażenie występuje u niej bezobjawowo.

Po wykonaniu testu w Grecji odbyła 24 godzinną kwarantannę, a na pokładzie samolotu i na lotnisku zachowywała wszystkie procedury bezpieczeństwa. Kobieta jest w ciąży. Kiedy wynik okazał się pozytywny, całą rodzinę przewieziono do specjalnego hotelu znajdującego się na obrzeżach wioski Keri z daleka od innych miejscowości turystycznych. Tam odbędą kwarantannę.

Jak informuje portal o2.pl w rozmowie z Ambasadą RP w Atenach, pobyt Polaków w hotelu i ich wyżywienie pokryje grecki rząd. Tak dzieje się w każdym przypadku wykrycia koronawirusa u zagranicznych turystów. Władze greckiej wyspy podkreślają, że przypadek Polki jest pojedynczym incydentem i zapewniają, że zastosowano wszystkie przewidziane na tę okoliczność procedury.

źródło: tanie-loty.com.pl