AktualnościNowości

Podróże wrócą w „oszałamiającym tempie”? Prezes Emirates nie ma wątpliwości

Prezes Emirates nie kryje radości i zapewnia, że jego zdaniem podróże wrócą teraz w „oszałamiającym tempie”. Innego zdania jest Eurocontrol, który przedstawia trzy scenariusze powrotu do poziomu lotów sprzed pandemii. W najlepszym, do latania na tamtą skalę wrócimy w 2024 roku, w najgorszym dopiero pięć lat później – w 2029 roku.

Globalny program szczepień znacząco wpłynie na tempo przywracania podróży lotniczych? Tak twierdzi Tim Clark, prezes Emirates, który w trakcie targów Arabian Travel Market nie krył swojego optymizmu. Podkreślał jednak, że wiele zależy zarówno od poszczególnych rządów jak i przebiegu programów szczepień.

– Wszystko jest kwestią tego, jak będziemy nawigować kryzysem przez następne sześć miesięcy – powiedział Clark. – Jest wiele do zrobienia, aby uwolnić się od stłumionego popytu – dodał.

Powiedział także, że jego zdaniem podróże mogą powrócić w „oszałamiającym tempie” (nawet w tym roku) pod warunkiem, że zniesione zostaną ograniczenia w podróżowaniu.

Jednocześnie prezes Emirates podkreślił to, o czym podróżni mówią od dawna – największym problemem nie jest brak zainteresowania podróżami, a zmienność przepisów i koszty związane z przeprowadzaniem testów na koronawirusa. Podkreślił, ze najważniejsze jest w tym momencie, aby przeprowadzić masowe i sprawiedliwe programy szczepień, uprościć i zmniejszyć ceny testów, a także apelować do rządów o złagodzenie obostrzeń.

– Wszystko to sprawia, że na sporą skalę moglibyśmy wrócić do biznesu już do końca roku – skomentował Clark.

Eurocontrol sceptyczny i nieco studzi zapędy

Nie wszyscy jednak są tak optymistyczni jak Tim Clark. Eurocontrol, czyli Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej przewiduje nieco inny scenariusz. Tamtejsi eksperci przedstawiają liczby, które mogą zasmucić wielu nałogowych podróżników. Według najnowszego raportu organizacji ruch lotniczy powróci do poziomu sprzed pandemii – w optymistycznej wersji najwcześniej w 2024 roku, a w tej realistycznej jeszcze rok później.

– Sytuacja pozostaje bardzo trudna dla lotnictwa europejskiego. Zbliżamy się do lata 2021 r., a większość ograniczeń nadal obowiązuje, pomimo obiecujących postępów w zakresie szczepień. Chociaż spodziewamy się wzrostu ruchu w lecie, nasz najbardziej prawdopodobny scenariusz przewiduje skoordynowane zniesienie ograniczeń między regionami do I kwartału 2022 r., co ułatwi podróże dalekobieżne – tłumaczy Eamonn Brennan, dyrektor generalny Eurocontrol. – Prawdopodobnie będziemy mieć około 50% ruchu z 2019 roku przez cały 2021 (5,5 miliona lotów). Do końca przyszłego roku ruch wzrośnie tylko do poziomu 72% z 2019 r., a do 2025 r. powróci do poziomu, w którym byliśmy przed pandemią – dodaje.

Optymistyczna wersja – ta z powrotem do 2024 roku – jest uwarunkowana tempem szczepień w poszczególnych krajach Europy. Eurocontrol mówi wprost – jeśli do lata 2021 roku w całej europejskiej siatce połączeń, szczepienia będą powszechne, jest szansa na szybszy powrót do stanu sprzed pandemii.

Niestety jest też przygotowana wersja pesymistyczna – w tej odzyskanie poziomu ruchu z 2019 roku nastąpi dopiero w 2029 roku. Ta wizja może się sprawdzić, jeśli ograniczenia w podróżowaniu nie zostaną zniesione, dostęp do szczepionek będzie utrudniony, a nowe mutacje ponownie zachwieją zaufanie podróżnych.

– Tempo powrotu do zdrowia będzie napędzane postępem w zakresie szczepień oraz przyjęciem przez państwa konsekwentnych i spójnych środków w celu wsparcia przemysłu lotniczego i zapewnienia pasażerom bezpieczeństwa podczas lotów – kontynuuje Brennan. – W związku z tym istnieje pilna potrzeba przyjęcia powszechnie akceptowanego podejścia, takiego jak proponowany unijny „zielony certyfikat cyfrowy”, który zapewni pasażerom, liniom lotniczym i lotniskom pewność potrzebną do wznowienia podróży.

źródło: fly4free.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *