AktualnościNowości

Pięć basenów, kino i spa to dopiero początek. Nowy superjacht wykracza poza wyobraźnię

Ma 65-metrów, pomieści do 14 gości i oferuje luksusy, które na pewno zrobią wrażenie w absolutnie każdej marinie na świecie – tak w skrócie można opisać nowy projekt superjachtu, którym pochwaliła się jedna z pracowni projektowych. Jeśli więc znacie kogoś, kto w najbliższym czasie będzie miał spore pieniądze do wydania na przyjemności, to koniecznie dajcie mu znać!

Projekt, który powstał w pracowni Gill Schmid Design we współpracy Lateral Naval Architects definiuje na nowo wyobrażenie o luksusie na wodzie. Koncepcja superjachtu nosi nazwę SEE i uosabia wszystko, o czym najbardziej wymagający klienci mogliby pomyśleć.

Przede wszystkim jacht ma według projektu 65 metrów długości. Większość pomieszczeń jest przeszklona – tak by z niemal każdego miejsca można było oglądać to, co nas otacza. Ale nie w drugą stronę, bowiem zastosowane szkło działa jak lustro fenickie. Prywatność jest więc gwarantowana.  Nie ma tu też zbyt wielu ścian, bo całe wnętrze jachtu ma tworzyć otwartą przestrzeń. Oczywiście poza kabinami, których ma się tutaj znaleźć sześć. To oznacza, że na pokład może wejść 14 gości. Dodatkowo, żebyśmy nie musieli się niczym przejmować zaplanowano miejsce dla 17-osobowej (!) załogi.

Foto: Gill Schmid Design
Foto: Gill Schmid Design

Ale przejdźmy do atrakcji. Na pokładzie zaplanowano aż pięć basenów – w tym jeden krawędziowy, który dodatkowy ma… szklane dno. Znajdziecie tam też strefę SPA z łaźnią, sauną i jacuzzi, a także siłownia. A gdy zapragniecie rozrywki lub kultury – na pokładzie zaplanowano kino pod gwiazdami. Kiedy znudzi się oglądanie – kino można w kilka sekund zamienić na taras z panoramicznym widokiem. Nie zabrakło też bardziej standardowych pomieszczeń takich jak kuchnia, bar, grill na świeżym powietrzu i miejsce na… ognisko.

Foto: Gill Schmid Design
Foto: Gill Schmid Design
Foto: Gill Schmid Design

Co ciekawe – jacht działa dzięki napędowi hybrydowemu, a więc zasila go nie tylko paliwa, ale też akumulatory. Przy pełnym naładowaniu pozwalają one na 3 godziny cichej żeglugi lub 6 do 8 godzin postoju na kotwicy. Są też inne proekologiczne rozwiązania. Na superjachcie znalazło się miejsce nawet na własną uprawę warzyw, owoców i grzybów, a także komorę fermentacyjną! Brzmi absurdalnie? Być może – a jednak zostało zaprojektowane.

Nie ma więc żadnej przesady w określeniu, że jest to pięciogwiazdkowy hotel na wodzie – w dodatku na wyłączność. A kto będzie miał przyjemność tym podróżować? To się dopiero okaże. Zbudowanie superjachtu trwa bowiem aż 3 lata od czasu zamówienia. Koszt? Oficjalnie nie został podany, ale biuro projektowe zapewnia, że po prezentacji swojego najnowszego pomysłu znalazło się już nieco chętnych na jego zakup. Nam pozostaje więc wypatrywać go w marinach.

Foto: Gill Schmid Design
Foto: Gill Schmid Design

źródło: fly4free.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *