AktualnościNowości

Najbardziej pechowa trasa świata? Przez restrykcje loty na niej wydłużyły się o 2 godziny!

Loty linii British Airways na trasie z Londynu do Delhi trwają nawet do 25 procent dłużej niż zazwyczaj, w efekcie niemal cały czas są opóźnione – czytamy w brytyjskim „Independent”. Powodem są restrykcje stosowane przez linię lotniczą, która nie zdecydowała się na loty przez kilka „ryzykownych” krajów.

Według rozkładu z Londynu do Delhi leci się nieco ponad 8 godzin, choć w praktyce przy sprzyjających warunkach (np. dobrym wietrze) czas ten można zbić nawet poniżej 8 godzin. Tymczasem jednak od pewnego czasu linia British Airways ma bardzo duży problem z punktualnością na tej trasie – jest to związane z wydłużoną trasą lotu, którą pokonują samoloty tego przewoźnika między stolicami Indii i Wielkiej Brytanii.

Jak czytamy w „Independent” – najlepsza i najszybsza trasa między tymi dwoma miastami prowadzi przez północny Afganistan, wschodnią Ukrainę i Białoruś. I tu zaczynają się schody: od momentu przejęcia władzy przez Talibów linie lotnicze omijają Afganistan. Z kolei tereny wschodniej Ukrainy są omijane przez przewoźników po zestrzeleniu samolotu MH17 z 298 pasażerami na pokładzie w 2014 roku. Jest też Białoruś – decyzją British Airways samoloty przewoźnika omijają ten kraj od maja, gdy samolot Ryanaira został zmuszony do lądowania w Mińsku.

W wielu przypadkach (tak jak choćby Białorusi) decyzja o ominięciu danego kraju jest wewnętrzną decyzją linii. W przypadku połączenia Londyn-Delhi British Airways podjęło jeszcze jedną decyzję wydłużającą trasę: przewodnik omija Iran i Pakistan oraz Izrael. Do Indii leci więc dłuższą drogą przez Arabię Saudyjską i Egipt. Efekt? Jak czytamy w „Independent”, przeciętny czas lotu na tej trasie wydłuża się nawet o 2 godziny od rozkładowego. A gdy dodamy dodamy do tego potencjalne opóźnienia związane z wylotem, bardzo często samoloty z Delhi kończą rotację w Londynie nawet z 3-4 godzinnym opóźnieniem.

Co ciekawe, inni przewoźnicy latający na tej trasie nie stosują aż tak restrykcyjnych ograniczeń. Linia Virgin Atlantic w swoich lotach też omija Iran, ale leci nad Irakiem i w efekcie oszczędza czas w konkurencji z British Airways. Z kolei indyjskie linie Vistara i Air India przelatują nad Iranem i w efekcie notują znacznie lepszą punktualność od brytyjskich przewoźników.

Co ciekawe, „Independent” donosi, że choć na trasie Londyn-Delhi British Airways omija izraelską i pakistańską przestrzeń powietrzną, to linii nie przeszkadza to latać z Heathrow do Tel Awiwu oraz pakistańskiego Islamabadu.

Wydłużone trasy i w efekcie czasu podróży na niektórych połączeniach to nie jest nowość – często linie lotnicze są do tego zmuszone. Tak było choćby w przypadku Kataru i linii Qatar Airways, która w następstwie katarskiego kryzysu dyplomatycznego musiała od połowy 2017 do początku 2021 roku wydłużyć praktycznie wszystkie swoje trasy. Powód? Blokada przestrzeni powietrznej i granic ze strony m.in. Arabii Saudyjskiej, ZEA, Bahrajnu i Egiptu. Dla przewoźnika oznaczało to ogromne koszty: wiele tras do Europy, Afryki czy USA miało wydłużony czas lotu od kilkunastu minut nawet do godziny.

źródło: tanie-loty.com.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *