AktualnościNowości

Kolejny kraj w Europie wprowadza zakaz zagranicznych podróży. Więc ludzie kombinują

Najpierw Irlandia, Francja i Wielka Brytania, a teraz także Słowacja. W Europie przybywa krajów, których rządy wprowadzają zakazy zagranicznych podróży. Obywatele mogą przekroczyć granicę tylko w ważnych powodów i muszą je solidnie uzasadnić. Ale szybko okazuje się, że… spragnieni wakacji i tak będą kombinować.

Wczoraj, 17 marca słowacki rząd zdecydował o przedłużeniu stanu wyjątkowego, który funkcjonuje u naszych południowych sąsiadów. Już teraz wiadomo, że będzie on trwał przynajmniej przez najbliższe 40 dni. I choć sam stan wyjątkowy nie jest już na Słowacji niczym nowym, to okazuje się, że nowych obostrzeń nie zabraknie. Władze planują bowiem m.in. wprowadzenie zakazu międzynarodowych podróży.

W nowych planach słowackiego rządu chodzi przede wszystkim o podróże turystyczne. Nadal będzie można bowiem wyjeżdżać z ważnych powodów służbowych czy zdrowotnych. Wcześniej trzeba jednak będzie uzasadnić potrzebę wyjazdu i udokumentować podane przyczyny. Pomysł zapowiedział Eduard Heger, który obecnie pełni obowiązki ministra zdrowia.

Co prawda na razie nie wiadomo, od kiedy nowe zasady miałyby zacząć obowiązywać ani czy będą one dotyczyć wszystkich wyjazdów, czy tylko tych poza granice Unii Europejskiej. Oczywiście jako powód podano ograniczenie wwożenia do kraju nowych wariantów koronawirusa.

Sam pomysł staje się w Europie coraz popularniejszy. Taki zakaz funkcjonuje już m.in. w Irlandii, Wielkiej Brytanii czy Francji. W tej ostatniej dotyczy jednak wyłącznie podróży poza Unię Europejską. We wszystkich przypadkach taka podróż musi być więc uzasadniona i wynikać z ważnych pobudek. Tymczasem szybko okazało się, że gdy czegoś nie można, ale się bardzo chce, to wystarczy trochę pokombinować.

Zaledwie miesiąc temu pisaliśmy o nagłym zainteresowaniu Irlandczyków możliwością leczenia stomatologicznego na… Wyspach Kanaryjskich.

– Dentyści na Wyspach Kanaryjskich twierdzą, że codziennie otrzymują do 15 zapytań o rezerwację od przybywających irlandzkich podróżników, z których zdecydowana większość nie pojawia się na wizytę – czytamy w portalu Politico.

Irlandzkie Narodowe Biuro Imigracyjne podało, że co trzeci wyjeżdżający na Teneryfę Irlandczyk, jedzie tam właśnie z powodu problemów z zębami. Tym bardziej, że przepisy zezwalają na zabranie ze sobą osoby towarzyszącej, która ma wesprzeć nas w trakcie leczenia.

Ale to nie jedyny patent. Wcześniej informowaliśmy też o mężczyźnie, który spreparował list od nieistniejącego pracodawcy hotelowego, do którego miał właśnie podróżować z ważnych powodów służbowych. W tym wypadku służby jednak nie dały się zrobić w balona.

źródło: fly4free.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *