Kolejny kraj idzie na wojnę z niesfornymi pasażerami. Niektórzy zapłacą nawet 33 tysiące zł kary
Równowartość od 3 to 33 tys. PLN będą musieli zapłacić pasażerowie, którzy nie potrafią zachować się na pokładzie samolotu. Australia jest kolejnym krajem, który ma dość niesfornych podróżnych i rusza z kampanią, która ma uświadomić im, że ryzykują sporą kwotą.
Problem niepożądanych zachowań jest gigantyczny. Według badań, które publikowaliśmy kilka miesięcy temu, a które przygotowało Association of Flight Attendants, choć tacy ludzie stanowią niewielki odsetek wszystkich pasażerów, to ich zachowania dotyka już zdecydowanej większości personelu pokładowego.
– Zgodnie z raportem, ponad 85 proc. badanych stewardes i stewardów miała w tym roku kontakt z niesfornym pasażerem. Więcej niż połowa (58 proc.) doświadczyła przynajmniej 5 incydentów, a co piąty pracownik przyznał się do bycia ofiarą ataków fizycznych – wyliczaliśmy wtedy na łamach Fly4free.pl
To między innymi dlatego, australijski rząd wraz z tamtejszymi liniami lotniczymi i urzędem lotnictwa cywilnego postanowił wypowiedzieć wojnę pasażerom, którzy nie szanują pracy załogi pokładowej i uprzykrzają życie innych pasażerów.
– W ostatnich miesiącach i latach nastąpił duży wzrost liczby incydentów. To różne sprawy – ludzie używający przemocy, agresywni fizycznie, niszczący mienie. W większości przypadków są one niezgodne z prawem i mogą zagrażać bezpieczeństwu lotów – mówił Peter Gibson, z Urzędu ds. Bezpieczeństwa Lotniczego w rozmowie z portalem ABC.
Przyznaje, że czasem punktem zapalnym dla takiej osoby są naprawdę drobnostki, jak fakt, że ktoś trącił go przy wchodzeniu na pokład lub układaniu bagaży. Kampania informuje też o wysokości wprowadzonych grzywn – od 1 do 11 tys. AUD (czyli od 3 do 33 tys. PLN).
– Jeśli zakłócasz lot, odwracasz uwagę załogi od obowiązków. Piloci muszą lądować gdzieś indziej, żeby pozbyć się takiego pasażera. To kosztuje dziesiątki tysięcy dolarów, więc linie mogą dążyć do odzyskania ich od ciebie. I oczywiście będzie czeka na ciebie policja i wysokie grzywny, a w skrajnych przypadkach oskarżenie przed sądem i potencjalny wyrok więzienia – dodał Gibson.
Wcześniej podobne działania rozpoczęły Stany Zjednoczone. Odkąd wprowadzono program „zero tolerancji” Federalna Administracja Lotnictwa nakłada setki kar na pasażerów. Wiele z nich osiąga rekordowe kwoty. Najwyższa do tej pory wynosi 52 tys. USD za awanturę i bójkę na pokładzie Delta Airlines. Ale przykładów jest więcej. 18,5 tys. USD dla mężczyzny lecącego JetBlue za to, że pił własny alkohol na pokładzie i odmówił zasłaniania ust i nosa. Na 27 tys. USD wyceniono zachowanie pasażera, który uderzał rękami w siedzenie przed sobą i mówił, że ma bombę, a poprzedni rekord – ponad 32 tys. USD przypadły pasażerowi JetBlue, który w trakcie powrotu z Dominikany awanturował się, rzucał śmieciami i jedzeniem, krzyczał i wyzywał stewardessy. Dodatkowo odmówił ubrania maski i szarpał się z załogą.
źródło: fly4free.pl