AktualnościNowości

Izraelskie linie znalazły kupca, który może ich uratować. To… 27-letni student

Ma 27 lat, studiuje w jesziwie, właśnie wydał 107 mln USD i jeśli tylko uda się dopiąć formalności – stanie się właścicielem narodowych linii lotniczych Izraela. Tak w skrócie wygląda historia współpracy Eliego Rozenberga i linii El Al. I choć przewoźnik od dawna był w tarapatach finansowych i próbował znaleźć nowego kupca, chyba nikt nie spodziewał się, że większość udziałów przejmie… człowiek przed 30-tką.

Przewoźnika – kwotą 250 mln USD – mógłby wesprzeć izraelski rząd, ale w zamian zażądał po pierwsze obniżenia kosztów funkcjonowania, a także emisji akcji. I tak oto, większościowym udziałowcem stała się nowopowstała grupa Kanfei Nesharim Aviation, co tłumaczy się jako „skrzydła orłów”, na czele której stoi 27-latek. Za 107 mln USD kupił niemal 43 proc. udziałów.

Historia brzmi dość zaskakująco, ale jeśli nie wiadomo o co chodzi, to oczywiście chodzi o pieniądze. Eli Rozenberg nie jest bowiem pierwszym lepszym studentem i zdecydowanie dysponuje czymś więcej niż studenckim budżetem. Za młodym mężczyzną stoi bowiem Kenny Rozenberg – amerykański milioner, właściciel domów opieki Centers Health Care i ojciec przyszłego właściciela EL Al.

Tym razem jednak nie chodzi o to, że ojciec po prostu chce zapewnić synowi świetny start (choć oczywiście nie można tego wykluczyć) i dać firmę do poprowadzenia. Eli Rozenberg był kluczowym elementem transakcji, bo w przeciwieństwie do ojca (który zresztą sam był zainteresowany kupnem linii) mieszka w Izraelu. A zgodnie z prawem, tylko obywatele Izraela mogą przejąć tamtejszą linię lotniczą. Nic więc dziwnego, że zarówno w Izraelu i w USA spekuluje się o tym, że zaangażowanie syna jest jedynie sposobem na ominięcie przepisów, a faktycznym właścicielem i tak będzie ojciec kupca.

O tym, czy 27-letni student faktycznie stanie na czele El Al, zadecyduje izraelskie Ministerstwo Finansów, które musi zaakceptować transakcję. Musi jednak wziąć pod uwagę fakt, że dwóch pozostałych chętnych nie kupiło ani jednej akcji, a linia ma coraz większe kłopoty finansowe.

Pozostałe 15 proc. udziałów należy do rządu, a 15,2 proc. do Knafaim Holdings, aktualnego właściciela El Al.

 

El Al zawiesił wszystkie operacje lotnicze w marcu tego roku, ale kłopoty zaczęły się już wcześniej. Od dwóch lat linia notowała straty, a większość pracowników przebywa obecnie na bezpłatnych urlopach. W dodatku sporo środków wydano na odnowienie floty.

źródło: fly4free.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *