AktualnościNowości

Ceny wakacyjnych wyjazdów zaczęły galopować. Wiemy, ile trzeba za nie zapłacić

W tym roku za wakacyjne wyjazdy all inclusive musimy zapłacić średnio o 635 PLN więcej niż przed rokiem. Szalejące ceny ropy i kursy walut nie pozostały bez wpływu na branżę turystyczną. A w których biurach znajdziemy najbardziej atrakcyjne oferty? Które kierunki najszybciej i najmocniej drożeją? Podpowiadamy!

O tym, że oferty last minute w ostatnich miesiącach nie są najlepszą metodą wyłapywania promocji w biurach podróży, pisaliśmy już kilkukrotnie. Pandemia i zmieniające się obostrzenia sprawiły, że większość z nas, zamiast planować wczasy z wyprzedzeniem, czekała do ostatniej chwili. W efekcie tradycyjnie najtańsze oferty last minute, wraz z nadchodzącym terminem wylotu zamiast tanieć zaczynały… drożeć.

Żeby odwrócić ten trend, biura podróży postawiły w tym roku na oferty first minute. Kto zdecyduje się na zakup wyjazdu z dużym wyprzedzeniem, może w zamian liczyć na szereg dodatków – elastyczne zmiany rezerwacji, ubezpieczenia na wypadek COVID-19 (także pozytywnego testu tuż przed wyjazdem), zniżki itd.  
I gdy wydawało się, że popyt wreszcie rośnie, a sytuacja cenowa się unormowała, to… w międzyczasie nadeszła jeszcze rosyjska inwazja na Ukrainę, a wraz z nią duża zmiana kursów walut i podwyżka cen ropy, które też nie pozostają bez znaczenia dla branży turystycznej.

Ile trzeba teraz zapłacić za wakacje?

Nadal jednak wszystko wskazuje na to, że pośród klientów biur podróży, na wygranej pozycji będą ci, którzy nie zamierzają zwlekać z podjęciem decyzji. Z danych Instytutu Badań Rynku Turystycznego wynika, że ceny rosną z tygodnia na tydzień, a ostatnio wręcz… galopują.

Analiza dotyczy okresu od 1 do 7 sierpnia 2022, czyli absolutnego szczytu sezonu wakacyjnego. Ceny za wyjazdy porównywane są zarówno tydzień do tygodnia jak i rok do roku.

I już w tej pierwszej kategorii widać, że czekanie w tym roku się nie opłaca. Tylko w porównaniu do poprzedniego tygodnia średnia cena wyjazdu zorganizowanego wzrosła o 167 PLN i jest to największa podwyżka w przeciągu 6 tygodni.

– W minionym tygodniu nie odnotowano spadków cen wycieczek na żadnym kierunku, a największe wzrosty średnich cen odnotowano na hiszpańskim wybrzeżu Costa de la Luz, o 544 PLN, a w mniejszej skali wzrosły ceny wyjazdów na półwysep Chalcydycki i na Sycylię, o średnio 372 i 364 PLN – wylicza TravelData.

 Jeśli przyjrzeć się krajom bez rozróżnienia na regiony, to najmocniej ceny poszły do góry w Hiszpanii – o 446 PLN, we Włoszech – o 364 PLN i w Portugalii –  o 241 PLN. Najmniej podrożały wyjazdy do Maroka i na Cypr – o zaledwie 12 PLN, a także do Egiptu – o 81 PLN.

Liczycie, że ceny spadną? To może być naiwność

TravelData solidne przeanalizowali też przyczyny podwyżek cen. Oczywistym jest, że wpływa na to cena Rosji, niepewna sytuacja geopolityczna, kursy walut i zwiększony popyt. Ale twarde dane pokazują, jak ogromny to wpływ.

– Cena paliwa lotniczego wyniosła 4,75 zł/litr wobec 2,43 zł/litr przed rokiem, co oznacza wzrost o 95,5 procent, natomiast przed tygodniem cena ta była wyższa o 113,7 procent, a przed dwoma o 82,6 procent – wylicza Instytut.

Foto: TravelData

Tendencja jest więc jasna – póki ceny ropy i walut się nie uspokoją albo nawet nie spadną – nie ma, co liczyć na obniżki i okazje także w biurach podróży. Trzeba też pamiętać o tym, że oddziaływanie cen zazwyczaj zauważamy z opóźnieniem. Biura podróży mają bowiem podpisane kontrakty i umowy, które zabezpieczają ich przed wzrostem cen, ale nie ustrzegą ich przed tym długoterminowo.

źródło: fly4free.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *