Bonem turystycznym zapłacisz za mięso, naukę jazdy i… witraż? Rząd wyjaśnia
Sklep mięsny i odzieżowy, zakład szewski i stolarski, agencja ochrony mienia, a nawet pracownia witrażowa czy szkoła nauki jazdy – to tylko kilka perełek, jakie można znaleźć w wykazie miejsc realizujących bony turystyczne. Rząd tłumaczy jednak, że wynika to z wielobranżowej działalności niektórych firm i zapewnia, że nie należy sugerować się nazwą podmiotu.
Rządowy program bonów turystycznych, nazywanych też często wakacyjnym 500 plus nie przestaje zadziwiać. Najpierw okazało się, że świadczenie będzie przysługiwać tylko części 18-latków, choć jednocześnie obejmie nienarodzone jeszcze (a nawet te jeszcze nieplanowane!) dzieci, a później na jaw wyszło, że Polacy chcieliby przehandlować bony za gotówkę. Niemniej ciekawa jest jednak lista miejsc, w których voucher można wykorzystać. Bez trudu znajdziecie tam firmy, które przynajmniej na pierwszy rzut oka wydają się mieć bardzo mało wspólnego z turystyką.
Przypomnijmy, że projekt bonów turystycznych miał być z jednej strony wsparciem dla krajowej turystyki, a z drugiej dofinansowaniem wakacji polskich rodzin. Zgodnie z oficjalnymi zasadami, bon można zrealizować, płacąc za „usługi hotelarskie i imprezy turystyczne”, czyli np. opłacając kolonię, wycieczkę u touroperatora, pobyt w pensjonacie (także z wyżywieniem) czy camping, agroturystykę lub hotel.
W rzeczywistości jednak wykaz miejsc potrafi zaskoczyć. Na przykład dlatego, że niektóre miejsca łączą wiele działalności. W efekcie mamy takie perełki jak „Sklep AGD i RTV oraz Ośrodek Wypoczynkowy” czy „Sklep spożywczy i wynajem pokoi” w jednym. Ale to przynajmniej łatwo zrozumieć.
Gorzej z innymi firmami. W wykazie nie brakuje bowiem też stricte sklepów – na liście znajdziecie te wielobranżowe, z ubraniami, mięsne, ogólnospożywcze, spożywczo-przemysłowe, a nawet zielarsko-medyczny. Łatwo znajdziecie też szkołę nauki jazdy, agencję ochrony mienia, pracownię witrażową, pracownię obróbki drewna, zakład instalacji sanitarnych, zakład szewski czy stolarski.
Sprawę tłumaczy jednak komunikat na rządowej stronie:
– Pamiętaj, nazwa przedsiębiorcy może być inna niż nazwa handlowa/marketingowa obiektu hotelarskiego, w którym realizujesz bon. Wynikać to może m.in. z tego, iż przedsiębiorca prowadzi działalność wielobranżową. Aktywność turystyczna nie musi znaleźć odzwierciedlenia w nazwie przedsiębiorstwa – czytamy.
Trzeba jednak przyznać, że wykaz wygląda komicznie i wiele osób może poczuć się zdezorientowanych. Rząd zapewnia jednak, że wszystkie podmioty były weryfikowane. Do programu zgłosiło się już ponad 10 tys. firm.
źródło: fly4free.pl