Pilot linii RyanAir nie miał litości dla żartownisia. Wyrzucił z pokładu nie tylko jego, ale również 8 innych osób, prawdopodobnie jego znajomych. Ale to nie koniec perypetii. Do akcji wkroczyli antyterroryści, którzy przeszukali samolot pod kątem materiałów wybuchowych. Niczego nie znaleźli. W końcu samolot wyleciał do Madrytu z 2,5 godzinnym opóźnieniem.