AktualnościNowości

Narzekacie na ceny biletów lotniczych? W niektórych krajach wzrosły w ciągu tygodnia 18-krotnie!

Zniesienie restrykcji i ogromny popyt na podróże lotnicze w połączeniu z rekordowo drogą ropą sprawiły, że ceny biletów bardzo mocno wzrosły. Na niektórych trasach ceny biletów w wakacyjnym szczycie osiągają astronomiczne poziomy, jednak pasażerów zdaje się to nie powstrzymywać.

Pasażerowie już chyba na dobre wrócili do latania – do takiego wniosku można dojść patrząc choćby po danych statystycznych z polskich lotnisk. W kwietniu Lotnisko Chopina obsłużyło ponad 952 tysiące pasażerów, a to dopiero początek hossy. W niedzielę 8 maja lotnisko pobiło bowiem rekord liczby obsłużonych pasażerów – tego dnia przez stołeczny port przewinęło się aż 43271 osób, a samo lotnisko obsłużyło aż 404 rejsy. Statystycznie jeszcze lepiej wyglądają dane z sąsiedniego Modlina, gdzie w kwietniu z usług lotniska skorzystało aż 267919 pasażerów. To aż o 1198,7 procent więcej niż w kwietniu 2021 roku i co ważniejsze – aż 97,1 procent tego, co w kwietniu. 2019 roku. Oznacza to, ż lotnisko praktycznie wróciło do poziomu wyników sprzed pandemii.

– Pierwszy pełny miesiąc sezonu letniego rozpoczęliśmy z bardzo dobrymi wynikami przewozowymi, które zbliżyły się do wyników ostatniego roku przedpandemicznego. Kolejne miesiące sezonu zapowiadają się wręcz rekordowo, ponieważ spodziewamy się przekroczenia wyników roku 2019. Gdyby nie trwająca w Ukrainie wojna, siatka lotniska byłaby bogatsza o cztery ukraińskie kierunki, a wyniki przewozowe byłyby jeszcze wyższe – mówi Tomasz Szymczak, p.o. prezesa lotniska w Modlinie.

Tak dobre dane oznaczają też jednak, że mocno wzrosły ceny biletów. Nie ma już mowy o sytuacjach z wakacji 2020 czy 2021, gdy o tej porze roku spokojnie można było kupować bilety na południe Europy na lipiec czy sierpień za 200 zł w obie strony czy niewiele więcej. Powodów tego stanu rzeczy jest kilka: to przede wszystkim rekordowo droga ropa, rosnąca inflacja, ale też… ogromny popyt na latanie ze strony pasażerów, którego nie powstrzymują wspomniane wcześniej negatywne czynniki. Jak mocno zdrożały bilety? Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, ale wszyscy są zgodni, że ceny poszły w górę.

– Jeśli wzrost cen paliwa lotniczego się utrzyma, w połączeniu z wydłużeniem tras będzie on musiał skutkować podwyżką cen biletów. Żadna linia lotnicza nie zdoła na dłuższą metę dotować przewozów – mówił w zeszłym tygodniu Rafał Milczarski, prezes LOT.

Nieco bardziej dokładny był Michael O’Leary, czyli prezes Ryanaira, który kilka dni temu przy okazji prezentacji wyników finansowych linii powiedział, że w te wakacje należy spodziewać się sporych podwyżek cen. Choć mimo wszystko procentowo miały to być podwyżki jednocyfrowe.

Jednak w niektórych krajach są one znacznie wyższe. Przed weekendem w brytyjskim „Independent” mogliśmy przeczytać, że ceny biletów na niektórych trasach Ryanair wzrosły aż… 18-krotnie. Dobrym przykładem jest połączenie z Londynu Stansted do włoskiej Pizy, gdzie loty na koniec maja można spokojnie kupić nawet za 12 GBP w jedną stronę (ok. 65 GBP). Ale już połączenia na początek czerwca, czyli na początku letniej przerwy międzysemestralnej w szkołach, ceny na tej trasie osiągają astronomiczne poziomy. W „Independent” czytamy, że ceny biletów na tej samej trasie zaczynają się od 269 GBP za lot z Wielkiej Brytanii do Włoch, a z powrotem – od 159 GBP. W sumie więc daje nam to cenę biletu na poziomie 428 GBP, czyli ok. 2340 PLN. A takich przykładów jest więcej. Oczywiście, pewne znaczenie ma tu kwestia dni wolnych, ale wciąż jest to poziom kosmiczny. Czy powinniśmy się przyzwyczajać do takich cen? Zdaniem szefa Ryanaira, z pewnością znajdą się klienci nawet na loty w tak astronomicznych cenach.

– Popyt na wakacyjne podróże jest ogromny, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi. Ci ludzie byli zamknięci w swoich domach czy krajach od 18 miesięcy czy 2 lat – jasno deklaruje O’Leary.

Podobne zdanie ma Johan Lundgren, prezes linii easyJet.
– Popyt na podróże w Wielkiej Brytanii jest wyższy niż gdziekolwiek indziej – powiedział.

W komunikacie prasowym brytyjskiej linii czytamy, że obecnie ceny biletów linii easyJet na lipiec, sierpień i wrzesień są o średnio o 15 procent wyższe niż w 2019 roku, czyli ostatnim normalnym sezonie wakacyjnym.

źródło: fly4free.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *