Wspólna czarna lista pasażerów – głównie za niechęć do maseczek. Linia ma dość awantur
Amerykańskie linie Delta apelują na władz, aby wreszcie stworzyć ogólnokrajową czarną listę pasażerów. Chodzi głównie o osoby, które zachowały się na pokładzie w sposób nieodpowiedni i otrzymały zakaz lotów. Do tej pory taki zakaz obowiązywał jednak wyłącznie w danej linii. I to właśnie miałoby się zmienić.
Od kilku miesięcy Stany Zjednoczone (a konkretniej Federalna Administracja Lotnictwa) prowadzą politykę zero tolerancji wobec źle zachowujących się pasażerów. Za każdy incydent na pokładzie nakładane są wysokie kary. W tym chociażby rekordowe 52 tys. USD za awanturę i bójkę na pokładzie Delta Airlines. I to właśnie Delta chciałaby wykorzystać podejście FAA i pójść o krok dalej.
Wreszcie powinna powstać wspólna lista
Ed Bastian, prezes linii zaapelował do władz USA, aby resort sprawiedliwości zgodził się i pomógł stworzyć czarną listę pasażerów. Ale nie w każdej linii osobno, a wspólną, ogólnokrajową. To oznacza, że złe zachowanie na pokładzie jednej linii wpływałoby na możliwość latania we wszystkich innych. Choć podobne pomysły pojawiały się już w ubiegłym roku, to tym razem linie są zdeterminowane, by wprowadzić go w rzeczywistość.
– Oprócz wzrostu przypadków, w których egzekwuje się przepisy, prosimy o wsparcie naszych wysiłków (…) do wpisywania każdej osoby skazanej za zakłócenia na pokładzie do ogólnokrajowego, kompleksowego rejestru – czytamy w liście. – Listy, która zakazywałaby takiej osobie podróżowania z jakimkolwiek komercyjnym przewoźnikiem lotniczym – dodał prezes Delty.
Podkreślił jednocześnie, że takie działanie to wspaniały symbol i idealne podsumowanie całego programu dotyczącego nieprzestrzegania poleceń załogi.
Apel ma duże szanse powodzenia, bowiem obecny prezydent USA – Joe Biden – już jakiś czas temu nakazał zajęcie się kwestią niesfornych pasażerów, których liczba narasta. Tym bardziej, że awantury są coraz bardziej spektakularne.
Za co zakaz lotów? Zazwyczaj za głupotę!
Wbrew pozorom zakaz lotów nakładany jest raczej rzadko, choć w ostatnich latach faktycznie wzrosła liczba takich kar. Przodują w tym amerykańskie linie i co ciekawe, wiele z takich spraw zaczęło się od buntu pasażera przeciwko… obowiązkowi noszenia maseczki na pokładzie. Dla przykładu w ubiegłym roku zgłoszono 5981 incydentów, a aż 4290 z nich to właśnie awantury związane z zasłanianiem ust i nosa. W tym roku wcale nie jest lepiej. Na 323 zgłoszone incydenty, 205 dotyczy maseczek. Ale to oczywiście nie jedyny powód, dla którego pasażerowie się awanturują i… otrzymują podobne zakazy.
Zastanawiacie się, za co można go otrzymać? W skrócie najczęściej za zachowania z trzech kategorii – agresja, nadużywanie alkoholu lub oszustwo. Bywają jednak bardziej spektakularne czy głupie sytuacje. Jedną z najciekawszych jest sprawa influencerki z Hongkongu, która tak bardzo chciała podnieść sobie klasę lotu, że… sfabrykowała potwierdzenie od linii lotniczych. Inna pasażerka tak śpieszyła się do wyjścia z samolotu, że zamiast poczekać na otwarcie drzwi, postanowiła wyjść z samolotu po skrzydle.
źródło: fly4free.pl