Pasażer przykleił się… do dachu samolotu w ramach protestu! Teraz usłyszał wyrok
Niewidomy sportowiec James Brown, który jesienią 2019 roku przykleił się do dachu samolotu linii British Airways w ramach protestu przeciw polityce klimatycznej brytyjskiego rzą
Do nietypowej sytuacji doszło w październiku 2019 roku na londyńskim lotnisku City, tuż przed startem lotu linii British Airways do Amsterdamu. James Brown, niewidomy paraolimpijczyk związany z grupą Extinction Rebellion, walczącą o zmianę polityki klimatycznej, przemycił wówczas w bagażu podręcznym tubkę szybko schnącego kleju i… od tego się zaczęło. Według relacji świadków, podczas wchodzenia do samolotu, mężczyzna wspiął się na dach Embraera, który miał wkrótce startować i… przykleił tam swoją rękę, jednocześnie odmawiając zejścia z samolotu.
Wydarzenie to odbiło się dużym echem, bo jesienią 2019 roku organizacje ekologiczne próbowały w różny sposób „walczyć” z polityką klimatyczną, za cel biorąc sobie m.in. linie lotnicze. Tego samego dnia inny członek Extinct Rebellion opóźnił o 2 godziny wylot samolotu linii Aer Lingus, gdy odmówił zajęcia swojego miejsca w samolocie.
Ostatecznie mężczyzna został ściągnięty z samolotu po niemal godzinie, a sprawa trafiła do sądu. Brytyjski przewoźnik oszacował swoje straty z tytułu opóźnień na ok. 40 tys. GBP, nie licząc zrujnowanych planów podróży dla ponad 300 pasażerów.
– Prawo do protestu nie oznacza, ż można powodować poważne zakłócenia na dużym lotnisku, tylko dlatego, że wydaje się nam, że to właściwa rzecz. To przykład sytuacji, w której pozwany razem z 10 innymi aktywistami miał na celu doprowadzenie do jak największych strat, jeśli nie do całkowitego zamknięcia ruchu lotniczego – mówił podczas piątkowej rozprawy sędzia.
Brown bronił się, twierdząc, że musiał zrobić „coś spektakularnego”, aby zwrócić uwagę ludzi na kryzys klimatyczny. Ostatecznie jednak stwierdził, że żałuje popełnionego czynu i nigdy więcej nie zdecyduje się na taki krok.
Ostatecznie jednak, jak czytamy w serwisie Simple Flying, sąd skazał mężczyznę na rok pozbawienia wolności, z czego prawdopodobnie spędzi w areszcie około połowy zasądzonego wyroku.
źródło: fly4free.pl