Pijany pasażer wyprowadzony z samolotu we Wrocławiu. Był agresywny i nie chciał założyć maseczki
Straż Graniczna na lotnisku we Wrocławiu musiała interweniować w sprawie 29-letniego pasażera lecącego z Dublina. Mężczyzna przez cały lot nie stosował się do zaleceń personelu, nie chciał założyć maseczki, był agresywny – a jak się później okazało także pijany i pod wpływem środków odurzających.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 13 grudnia. Odział Straży Granicznej na lotnisku we Wrocławiu otrzymał informację, że na pokładzie rejsu z Dublina znajduje się agresywny pasażer.
Jednym z głównych problemów był fakt, że mężczyzna nie chciał założyć maseczki, mimo obowiązujących zasad, które nakazują na pokładzie samolotów zasłanianie ust i nosa. 29-latek awanturował się, był agresywny i za nic miał wszelkie polecenia personelu pokładowego, w tym także kapitana.
– Na prośbę kapitana statku funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych wkroczyli na pokład samolotu. Pasażer w asyście funkcjonariuszy został wyprowadzony z samolotu i doprowadzony do pomieszczeń służbowych – opisuje przebieg zdarzeń Nadodrzański Odział Straży Granicznej. – Z uwagi na jego agresywne zachowania funkcjonariusze zastosowali środki przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek oraz chwytów transportowych – czytamy w komunikacie.
Po badaniach okazało się, że mężczyzna jest nie tylko pod wpływem alkoholu – we krwi miał 2 promile alkoholu, ale także narkotyki. Mimo idiotycznego zachowania, mężczyzna poniósł stosunkowo niewielkie konsekwencje. Skończyło się tylko na mandacie.
– Po wytrzeźwieniu mężczyzna za popełnione wykroczenie polegające na niestosowaniu się do poleceń kapitana statku powietrznego został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych – informuje Straż Graniczna.
źródło: fly4free.pl