Wizz Air wprowadza ważną zmianę w czasie lotu. Na razie pilotażowo
Węgierska linia ogłosiła, że od tej pory wszystkie płatności podczas lotów z Budapesztu i 2 innych lotnisk z siatki węgierskiej linii będą realizowane tylko za pomocą karty, a gotówka nie będzie już akceptowana – donosi węgierska agencja informacyjna MTI. Projekt jest na razie wdrożony pilotażowo, ale prawdopodobnie wkrótce obejmie całą siatkę połączeń przewoźnika.
Rezygnacja z płatności gotówkowych to bardzo ważna zmiana, choć nie można powiedzieć, że niespodziewana. Jeśli już, to może trochę dziwić, że zakaz płacenia gotówką pojawia się dopiero teraz, bo jest to jedna z wytycznych zawartych w protokole EASA, czyli unijnej agencji ds. bezpieczeństwa lotniczego. Zmiana jest oczywiście powodowana względami bezpieczeństwa, związanymi z pandemią koronawirusa – jej efektem ma być dalsze minimalizowanie kontaktów między pasażerami i obsługą, które ma zmniejszyć ryzyko ewentualnej transmisji wirusa. Jak to wygląda w praktyce?
Wizz Air ogłosił, że płatności gotówką nie będą przyjmowane podczas wszystkich lotów linii z Budapesztu, rumuńskiej Timisoary oraz łotewskiej Rygi. Oznacza to, że za napój czy przekąskę możecie zapłacić wyłącznie kartą. Ale zmiany dotyczą też płatności na lotnisku, czyli na przykład sytuacji, w której będziemy musieli dopłacić przy bramce za ponadwymiarowy bagaż – tu też obowiązywała będzie wyłącznie karta. Wizz Air na razie informuje, że program jest prowadzony testowo, ale należy oczekiwać, że wkrótce zostanie on rozszerzony także na inne lotniska w siatce linii.
Oczywiście, dla większości pasażerów to nie jest duża zmiana, ale na przykład dla osób starszych, przyzwyczajonych do płatności gotówką, może to być spore zaskoczenie.
Jednocześnie robienie zakupów na pokładzie jest w tej chwili nieco… problematyczne – w związku z nowymi wymogami bezpieczeństwa z samolotów zniknął bowiem magazyn pokładowy, w którym możemy sprawdzić ceny produktów. Wizz Air informuje, aby w tej sytuacji sprawdzić je online przed wylotem.
Co ciekawe – jak udało nam się ustalić, firma rozważa poszerzenie w przyszłości swojej oferty o usługę, jaką w swoim portfolio ma już wielu przewoźników, czyli zamawianie ciepłych posiłków przed lotem i płacenie za nie z wyprzedzeniem. Na razie pomysł ten jest jednak na bardzo wczesnym etapie i nie należy się go spodziewać w najbliższym czasie (także z uwagi na wspomniane wcześniej wytyczne EASA, w których jest mowa o utrzymywaniu minimalnego serwisu dla pasażerów).
Jednocześnie Wizz Air w dalszym ciągu utrzymuje oczywiście inne wymogi bezpieczeństwa w samolocie, w tym obowiązek noszenia maseczki przez cały czas lotu. Więcej o nowym protokole bezpieczeństwa przeczytacie w naszym tekście.
Kilka dni temu brytyjski magazyn konsumencki “Which?” skrytykował politykę Wizz Aira dotyczącą serwisu pokładowego. Ich zdaniem przewoźnik ignoruje brytyjskie (i de facto także europejskie) wytyczne dotyczące serwisu na pokładzie. W myśl nowych regulacji bezpieczeństwa linie lotnicze powinny prowadzić bowiem minimalny serwis dla pasażerów, podczas gdy Wizz Air (oraz Ryanair) po wznowieniu lotów oferują pasażerom pełny serwis napojów i przekąsek w takiej samej formie, jak przed pandemią. Wizz Air broni się, że wszystkie sprzedawane produkty są hermetycznie zapakowane, a linia zachęca pasażerów do realizowania płatności bezdotykowych. Wkrótce zapewne ta zachęta stanie się regułą…
źródło: fly4free.pl