Nietypowy „pasażer na gapę” na pokładzie samolotu
Para lecąca z Australii do Monachium znalazła w swoim plecaku olbrzymiego pająka. W samolocie nie było wiadomo, czy pająk jest jadowity. Sprawa wyjaśniła się dopiero na lotnisku w Monachium.
Pająk trafił pod opiekę pracowników lotniska. Wezwany na miejsce weterynarz stwierdził, że to występujący w ciepłym klimacie pająk z rodziny spachaczowatych. Nie stanowi on zagrożenia dla człowieka.
Pająkiem zajęli się pracownicy Głównego Urzędu Celnego w Monachium. Teraz szukają kogoś, kto chciałby zaopiekować się „maluszkiem”.
źródło – wiadomosci.onet.pl